Monday, November 5, 2018

Przybyłem, zobaczyłem....i z ulgą wybyłem (Nevada, Las Vegas)


Las Vegas to pierwsze miejsce w USA, które mnie zniechęciło do siebie już na samym początku i z którego zaraz po opuszczeniu samochodu chciałem wyjechać. Bardzo duża ilość turystów, tłok i hałas na ulicach, a przy okazji otaczająca Cię sztuczność tego miejsca wspierana przez wszechobecną komercję. Dla miłośników miejsc realnych, prawdziwych nie ma tutaj zbyt wiele do zobaczenia. 
Las Vegas trzeba oddać jedno - architektura i budowa tego miejsca przekracza pewne granice. Jest tutaj wszystko...Paryż, Rzym, New York etc....w mojej ocenie przekracza to wiele, nawet momentami granice dobrego smaku. Nie zmienia to faktu, że jest to Mekka rozrywki i zabawy w USA. 

Cieszę się, że zobaczyłem to miasto, bo naprawdę jest ono czymś unikatowym. Cieszę się także, że byłem w nim tak krótko, bo dłuższy pobyt w nim byłby po prostu stratą czasu. 

Za nami już prawie 4,000 km...przed nami ponownie California. 


No comments:

Post a Comment